Recenzja gry
Mit
- Horrorman
(Michu)
maker: 2000
gatunek: jrpg

DOWNLOAD
Sentyment to poważna sprawa. Dzięki niemu "obiektywnie" słabe gry wydają się lepsze, a dobre - gorsze. Suma naszych życiowych doświadczeń kształtuje nas jako graczy, dzięki czemu ta społeczność jest tak różnorodna. Pewnie dlatego, choć istnieje niezliczona liczba powodów, by było inaczej, podoba mi się "Mit" - demo polskiego RPG-a, które przeszło praktycznie bez echa.
Produkcja jest dosyć oczywistym nawiązaniem do klasyki makerowego gatunku z Legion Sagą na czele. Poprzez grafiki (chipsety REFMAP-U, facesety z Samurai Shodown, charsety w stylu RTP), znane i miłe dla ucha kompozycje oraz wojenną oś fabularną, składa hołd temu wszystkiemu, co tak nas fascynowało jeszcze dziesięć lat temu w grach.
I wszystko byłoby całkiem smaczne, gdyby nie kilka okropnych błędów. Największym z nich jest brak możliwości wczytania zapisanej gry (sic!). Autor zrezygnował ze standardowego menu, ale zapomniał o umożliwieniu graczom powrotu do przerwanej wcześniej rozgrywki. Biorąc pod uwagę fakt, że "Mit" przechodzi się w 20 minut, nie jest to wada krytyczna. Niemniej razi.
Innym problemem jest całkowity brak polskich znaków. Podejrzewam, że gra powstawała na anglojęzycznym makerze - nie zmienia to jednak faktu, że polskie znaki są standardem, od którego odejście powinno być głośno i namiętnie piętnowane. Irytuje także brak "powrotnych" teleportów na części map, przez co raz opuszczonej lokacji nie można już odwiedzić ponownie.
Mniejszych wpadek jest mrowie, od błędów ortograficznych i stylistycznych, przez brak opisów przy przedmiotach po źle wyważone umiejętności. Z drugiej jednak strony, "Mit" posiada kilka (nie zawsze w demie wykorzystanych) pomysłów, które pełną wersję gry mogłyby znacznie urozmaicić - chociażby specjalne rodzaje przedmiotów umożliwiające, jak mniemam, poznanie odpowiednich zaklęć i umiejętności.
FABUŁA: 2/6
GRAFIKA: 3/6
KLIMAT: 5/6
MUZYKA: 3/6
MECHANIKA: 3/6
ŁĄCZNA OCENA: 3+
![]() |
![]() |